niedziela, 29 grudnia 2013

Wyniki Konkursu !

Hej, witajcie kochani ! <3
Właśnie wylosowałam zwycięzcę w moim konkursie :)
Odrazu mówię, proszę nie zniechęcać się !
Będą jeszcze inne konkursy :)
Najprawdopodobniej znów będzie losowany, bo innej opcji nie mam :C
Żeby np. na like czy coś :C
No nic ...
To zapraszam Was do filmiku z wynikami ! <3
(hahahahha ale mi sie język plątał XD )




Gratulacje ! ;*






+ teraz ja bym bardzo chciała Waszej pomocy :C
Bardzo proszę o like przy tym zdj.

sobota, 21 grudnia 2013

Konkurs !

Ho, ho, ho ! <3
Z racji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia organizuje konkurs ! 
Jest to konkurs losowany !
Wygrać może jedna osoba !
Nagrodą w konkursie jest  figurka konia Schleich, klacz, kuc szetlandzki numer katalogowy 13 297

Figurka jest nowa i oryginalna z metką firmy Schleich na lewej przedniej nodze  !

Co trzeba zrobić by wziąć udział w konkursie ?
Jest to bardzo proste !

Trzeba napisać komentarz pod TYM POSTEM
pt. " Biorę udział " i z loginem lub imieniem oraz z waszym emailem 
żebym mogła się z zwycięzcą skontaktować i otrzymać adres na który nagroda ma zostać wysłana :)


(zapomniałam jeszcze dopisać emailu ale najlepiej jakby się znajdował )


Jeśli nie będzie kontaktu z zwycięzcą losowanie odbędzie się jeszcze raz !

Losowanie zwycięzcy będzie nagrane by nie było niejasności i wrzucone na moje konto na YouTube 

Konkurs trwa od 21-12-2013 r. do 29-12-2013 r.

Powodzenia ! ;*

piątek, 6 grudnia 2013

Sierść, grzywa i ogon

Witajcie ! ;*
Dzisiejszy post będzie o sierści, grzywie i ogonie koni :)


Sierść
Konie obrastają na zimę gęstą sierścią - niektórym rasą rosną naprawdę długie włosy. Na wiosnę zaczynają linieć, i wtedy ich opiekunowie mają dużo pracy z wyczesywaniem wszystkich wypadających włosów. Jeśli wyczesujemy konia na dworze, często przylatują ptaki i zabierają kłębki sierści. Wyścielają nimi gniazda, żeby pisklęta miały miękko. Niektóre ptasie gniazda budowane są z długich i twardych włosów końskich grzyw i ogonów .

Kiedy koń zrzuci już całą zimowa sierść, pokryty jest krótki i gładkim włosem, w sam raz na ciepłe, letnie dni. Lśniąca sierść jest oznaką zdrowia. Sierść konia ma przyjemny, świeży zapach, a jeśli koń latem pasie się na pastwisku, jego sierść zacznie pachnieć trawą.




Grzywa i ogoń
Grzywa konia zaczyna się na potylicy, a kończy się na kłębie. Może wyglądać bardzo różnie:
Typowa dla koni fiordzkich grzywa jest stojąca. Dodatkowo przycina się ją tak, że wygląda jak szczotka.
U niektórych ras grzywa jest bardzo długa i gęsta.
Ogon u koni jest sztywny i długi. Przy dobre pielęgnacji jest również puszysty.
Jak to czasem się mówi " koński ogon jest tylko jeden " ponieważ ogon u koni bardzo długo rośnie, nie da się określić dokładnie ile czasu ale ok. 3 lat. Przy rozczesywaniu grzywy i ogona trzeba uważać by nie wyrwać zbyt dużej ilości włosa.




A tak przy okazji to chciałbym Życzyć Wam Wszystkim Wesołych Mikołajek ! ♥


____________________________________

pytania?

photoblog

" W lot Automedon pod jarzmo wprowadził
                                               bystre rumaki;
Ksnatos to był i Balios, jak wicher ścigłe
                                                         i lotne;
z wiatru Zefiru zrodzone i z matki
                                    - Harpii Podargi,
kiedy ta pasła się w polu na falą wód Okeanu."

Homer "Iliada"
przeł. K. Jeżewska, Warszawa 2005

wtorek, 19 listopada 2013

Krewni i czworonożni przyjaciele koni

Witajcie ! <3 Dzisiaj będzie o krewnych i czworonożnych przyjacielach koni :)

Krewni
Osły i zebry są kuzynami koni. Też mają kopyta i wyglądają całkiem podobnie, jest jednak parę cech, które je odróżnia. Zarówno osły, jak i zebry mają inny ogon. Jest długi i cienki, a włosy ma dopiero na samym końcu. Osły są szare lub brązowe i mają długie uszy. Są bardzo cierpliwe i silne, więc pomagają ciągnąć wozy i noszą na grzbiecie pakunki. Potrafią poruszać się po wąskich górskich ścieżkach, do których nie mogą dotrzeć samochody. Jeśli kiedykolwiek słyszeliście ryczącego osła, z pewnością tego nie zapomnicie. Jest to bardzo głośny i charakterystyczny odgłos.


Zebry nie mają aż tak długich uszu jak osły, ale mają dłuższe niż koń. Ich grzywa jest krótka i stojąca. Zebra na całym ciele pokryta jest czarno-białymi lub brązowo-białymi paskami. Na świecie nie ma dwóch zebr, których paski są takie same. Zebra wydaje odgłos, który nie przypomina ani odgłosu osła, ani konia.
Wydaje dźwięk, który bardziej przypomina skrzypienie lub zgrzytanie. Zebry rzadko bywają oswojone. Żyją w stadach na afrykańskich sawannach.



Przyjaciele koni
Konie najchętniej przebywają w towarzystwie innych koni, mogą jednak zaprzyjaźnić się z innymi zwierzętami. Wśród przyjaciół koni są np. kozy, psy i koty.




____________________________________
pytania?
photoblog


" Niebiański wiatr wieje 
pomiędzy uszami konia. "

arabskie przysłowie


piątek, 15 listopada 2013

Masaż T-Touch

Witajcie ! <3

Dzisiejszy post będzie o masażu dla koni T-Touch. To zaczynamy, wszystko po kolei 

Co to T-Touch ?
System T-Touch to nowoczesna metoda leczenia i komunikowania się z koniem. Opracowała ją Linda Tellington-Jones, znana na całym świecie specjalistka w dziedzinie współpracy z koniem. T - Touch służy też do rozluźnienia i uspokojenia konia. 


Linda podczas swojej wieloletniej pracy ze zwierzętami zdała sobie sprawę, że osobowość konia można w pewnym stopniu zmienić. Nerwowe konie – też dadzą się uspokoić, ospałe – można trochę ożywić. Osobowość to bardzo złożona materia, jednak jeśli stosujemy wskazane przez nią techniki, możemy w tą materię ingerować. Obok korzyści płynących z poprawy zachowania koń jest też zdrowszy i ma lepsze wyniki kondycyjne.
A więc tak powstał system TTouch.
Można też dodać że masaż ten sprawdza się zarówno przy koniach, jaki i psach, kotach, większych gryzoniach... Można trochę eksperymentować, ponieważ technika ta na pewno nie uczyni żadnemu zwierzęciu szkody.



T-Touch to masowanie ciała konia kolistymi ruchami ręki (zgodnie ze wskazówkami zegara - kiedy koń jest spokojny; przeciwnie do ruchu wskazówek zegara - gdy jest spięty, jednak są to tylko ogólne zasady, ruchy trzeba dostosowywać do reakcji konia) o różnym stopniu nasilenia.
Możemy masować dowolny punkt ciała konia, ale przesuwamy się z włosem konia, po 1 i 1/6 do 1 i1/4 koła w danym miejscu.
Co do nasilenia nacisku, każdy koń ma indywidualne potrzeby i trzeba odkryć, jaki nacisk mu odpowiada. Musimy zobaczyć, czy koń czuje się zrelaksowany przy danym nacisku, a może woli mocniejszy albo lżejszy? Jeśli prawidłowo zinterpretujemy jego potrzeby, poczujemy pod palcami, ze jego mięśnie stają się wiotkie i przepuszczalne, a on sam przyjmie minę „osiołka” – spuszczona głowa, przymrużone oczy, uszy luźne…



Jest kilka różnych sposobów masowania konia, każdy z nich służy do czegoś innego :


Chmurny leopard 

Kolistym ruchem masuje się całe ciało, aby poprawić krążenie albo rozluźnić mięśnie. Ręka niezbyt mocno 

naciska skórę konia, palce są lekko zgięte. Rozprostowując palce, zataczamy jeden i jedną czwartą obrotu,

 tak by palce popychały skórę. Naciskamy z różną siłą, obserwując reakcję konia. 



Chwyt pytona
 
Łagodzi skurcze mięśni i poprawia krążenie. Płasko rozłożoną dłoń kładziemy na skórze dokładnie ponad 

mięśniem i lekko unosimy mięsień, chwytając go delikatnie palcami i dłonią; przetrzymujemy przez 4 sekundy

 i zwalniamy uchwyt. 


Masaż uszu

Masaż uszu pomaga koniowi odprężyć się i zwolnić napięcie. Po przeżytym szoku puls i częstotliwość 

oddechów są wolniejsze. Należy skłonić konia do opuszczenia głowy i najpierw zająć się jednym uchem, 

potem drugim, pocierając je albo lekko ściskając czubkami palców w kolejnych punktach od podstawy do 

wierzchołka. Na uchu znajduje się wiele różnych receptorów. Masowanie wierzchołków uszu pomaga 

koniom po traumatycznych przeżyciach. 


Zataczanie kół nogami

Doskonale rozgrzewa kończyny przed wysiłkiem i poprawia krążenie krwi u konia chowanego w stajni
Alby wykonać ten zabieg, podnosimy lekko nogę konia, zginamy (do przodu albo do tyłu) i bardzo łagodnie

zataczamy nią okręgi a następnie odstawiamy na ziemię.





Ja sama stosuję metodę T-Touch i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, ze jest świetna !

Koń naprawdę to lubi, rozluźnia się i uspokaja :)

____________________________________

pytania?

photoblog



" Niech Bóg broni, abym nie trafił do raju,
w którym nie ma koni. "

R.B Cunninghame Graham,
w liście do Teodora Rossevelta w 1917 roku.


czwartek, 14 listopada 2013

Kryzys jeździecki

Witajcie :)
Dzisiaj chciałabym poruszyć temat tak zwanego kryzysu jeździeckiego.

Znacie to uczucie ? Robicie postępy, wszystko idzie dobrze, po czym nagle - blokada.
Wydaje się, że przestało Wam się cokolwiek udawać, że nie jesteście w stanie się czegoś nauczyć.
I mówicie " Ech, jazda konna jednak nie jest dla mnie", " Po co mam robić coś czego nie umiem i czego nie jestem w stanie się nauczyć " , wzdychacie ...
Spokojnie. To tylko Wam się wydaje. Wrażenie bierzecie stąd, że na pierwszych jazdach uczymy się wielu nowych rzeczy, która dla Nas wydają się wcale nie trudne. Przyzwyczajacie się do tego i oczekujecie kolejnych sukcesów. Okazuje się jednak, że dopóki nie opanujemy dobrze podstaw, nie ma mowy o wyższym etapie szkolenia. Jeśli ktoś nie siedzi w miarę swobodnie w kłusie ćwiczebnym, nie ma mowy o nauczeniu się poprawnego zagalopowania. Oczywiście uda Wam się ruszyć galopem, bo pojętny wierzchowiec domyśli się o co chodzi. Ale znów nie każdy.


Rada jest taka. Przeczekać to. Spokojnie chodzić na jazdy. To nic, że popełniasz błędy. Nikt nie jest idealny, każdy z Nas popełnia błędy. Jeździectwa nie da się nauczyć na perfekt. Każdy wciąż się czegoś uczy, każda lekcja daje efekty.
Jeśli już kryzys jest na tyle ciężki dla Nas i chcemy porzucić jeździectwo, zastanówmy się nad tym.
Czy chcemy porzucić wszystkie piękne chwile spędzone z końmi i te które dopiero będą, wiatr we włosach podczas galopu, ekscytację podczas skoków ? Czy chcemy porzucić wielka więź jaka łączyła Nas z naszym koniem ?
Po prostu jeździjmy dalej. Uwierzmy w siebie i powiedzmy " uda mi się ! " .
Jeśli naprawdę lubimy jeździć konno i jest to nasza pasja, nie zniechęcajmy się.
Po pewnym czasie kryzys minie :)

A ja trzymam kciuki za Wszystkich koniarzy, którzy przechodzą teraz kryzys jeździecki, żeby się nie poddawali, unieśli głowę do góry i szli dalej !
Trzymajcie się i wiedzcie, że jestem z Wami ! <3


____________________________________

pytania?

photoblog


" Koń jest podarunkiem Boga dla ludzkości. "

przysłowie arabskie 

środa, 13 listopada 2013

Pomoce jeździeckie

Witajcie! :*
Dzisiaj będzie o pomocach jeździeckich :)

Pomoce jeździeckie pozwalają jeźdźcowi porozumieć się z koniem. Pomocami naturalnymi są ręce, łydki, ciężar własny (dosiad) oraz ewentualnie głos jeźdźca. Ich działanie można wzmacniać palcatem i ostrogami.

Działanie pomocami wymaga skoordynowania, np. nie można działać jedynie rękami czy łydkami. Tylko właściwie współdziałając rozmieszczeniem własnego ciężaru, działaniem łydek i rąk, można skutecznie oddziaływać na konia.



Wyróżnia się następujące rodzaje pomocy:


1. Dosiad - oddziaływanie masą ciała jeźdźca poprzez usztywnienie, przyciąganie oraz zwalnianie krzyża, obciążanie jednej strony konia poprzez nacisk kości siedzeniowej (wyrostki kulszowe) i impuls kości siedzeniowych, który wypycha konia w przód lub tył. Ciało jeźdźca, jego ciężar i sposób zachowania się na grzbiecie konia utrudnia mu pracę. Jeżeli siodło jest właściwie dopasowane, jeździec siedzi w nim prawidłowo i dostosowuje dosiad do ruchu konia, wówczas dosiad staje się pomocą. Nadawanie kierunku, popędzanie lub hamowanie - oto działanie dosiadu.
2. Łydki - oddziaływanie nogami na boki konia poprzez nacisk (nie uderzanie łydkami czy obcasem). Wykorzystuje się tu bardzo rozwinięty zmysł czucia konia. Łydki powinny działać równocześnie i być w ciągłym kontakcie z koniem. Powinny przylegać do boków konia wzdłuż tylnej krawędzi elementu, jakim jest popręg. Działanie łydkami może być popędzające, przesuwające, równoważące postawę konia czy pomagające w wypracowaniu giętkości konia.
3. Ręce (ruchy kiści ręki oraz palców) - ręka działa przy pomocy wodzy oraz kiełzna (wędzidło, pelham, munsztuk) poprzez ucisk na kąty warg konia. Z tego powodu należy działać nią delikatnie i z wyczuciem. Przy pomocy wodzy poskramia się konia i wymusza podporządkowanie woli jeźdźca. Nie mogą one stanowić narzędzia kary. Za pomocą rąk człowiek kieruje koniem i przekazuje mu polecenia - ustawienia w pozycji zasadniczej, zmiany chodów, nadania właściwego kierunku, zatrzymania, cofania itd.

4. Głos jeźdźca - na głos koń skutecznie reaguje, bowiem posiada wrażliwy słuch i dobrą pamięć. Nie rozumie on słów, reaguje na tonację głosu, lecz często używane słowa, jak np. “stój” czy “marsz” zapamiętuje i poprawnie kojarzy. Głos stanowi dopełnienie działania pomocy, może działać uspokajająco na konia. Używa się go najczęściej w trakcie ujeżdżania młodych i nerwowych koni, natomiast nie należy posługiwać się nim w odniesieniu do ujeżdżonego konia, w trakcie pokazów czy zawodów.
5. Palcat oraz ostrogi - stanowią pomoce dodatkowe, których używa się w celu wzmocnienia działania łydki



____________________________________

pytania?

photoblog


" Nikt nie potrafi nauczyć jeździectwa 
tak dobrze jak koń. "

C.S Lewis

wtorek, 12 listopada 2013

Co mówią uszy konia ?

Cześć :3
Dzisiaj napiszę o tym co mówią uszy konia :) Zapraszam <3


Uszy są bardzo czułym barometrem końskiego nastroju. Ich obserwowanie może nam dostarczyć wielu cennych informacji.
Uszy nastawione do przodu oznaczają czujność, uwagę, zainteresowanie.
Zwrócone do tyłu : " coś się tam dzieje ... "
Natomiast położone płasko na szyi, "przylepione" do niej, sygnalizują agresję. Koń daje w ten sposób do zrozumienia, że jest zły i to nie są żarty.


Musimy jednak pamiętać, że nie same uszy mówią o nastroju konia. Żeby rozpoznać jaki nasz koń ma nastrój należny też patrzeć na całe zwierzę, na jego mięśnie. Wtedy również możemy zobaczyć czy nasz czterokopytny przyjaciel jest wściekły, znudzony czy zainteresowany. To też jest bardzo ważne, by nie zwracać uwagę tylko i wyłącznie na uszy konia. Po całym koniu możemy zauważyć jaki ma nastrój.

Żeby zrozumieć, skąd wziął się ten odruch, trzeba przypatrzyć się walczącym ogierom : każdy próbuj dosięgnąć przeciwnika zębami, a uszy płasko położone trudniej złapać.



Piszcie o czym chcecie posty, a ja postaram się to zrealizować :>
____________________________________

pytania?

photoblog


" Cygańskie złoto nie brzęczy i nie lśni.
Błyszczy na słońcu i rży w ciemnościach. "

Cyganie Claddaugh z Galway w Irlandii 

poniedziałek, 11 listopada 2013

Historia konia

Witajcie! :*
Dzisiaj będzie o historii konia :) Zapraszam !

W ciągu 60 milionów lat koń ewoluował od Eokippusa (konia jutrzenki) do konia współczesnego w takiej postaci w jakiej znamy go obecnie. Miłośnikom koni nie trzeba przypominać, ile nasza cywilizacja zawdzięcza Equus caballus, lecz dla pozostałych osób nie jest to aż tak oczywiste. W przeszłości konie były niejednokrotnie wychwalane pod niebios, przypisywano im nawet mityczne znaczenie, podczas gdy tak naprawdę są to stworzenia bardzo praktyczne. Osiągnęły wprawdzie stan harmonii z człowiekiem, jednak nigdy nie zapomniały w swoim miejscu w świecie natury.


W pewnym sensie koń jest dla człowieka towarzyszem podróży przez całe życie i taką funkcję spełniał przez tysiące lat z dużym wdziękiem. Koń, bardziej niż jakiekolwiek inne zwierzę, jest związany z historia ludzkości, a jego wpływ na nasza kulturę jest ogromny. Zanim nastała epoka motoryzacji, koń był niezbędny : był zwierzęciem pociągowym oraz środkiem transportu. Niegdyś brał udział w bitwach, niosąc na swym grzbiecie rycerzy, obecnie bywa często koniem sportowym, osiągającym wspaniałe wyniki w zawodach sportowych i konkursach.


Dzikie konie zostały po raz pierwszy oswojone około 5000 lat temu w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. W roku 1000 p.n.e. występowały już powszechnie w całej Europie, Azji i Afryce Północnej. Wszystkie pochodzą od trzech pierwotnych gatunków koni : Equus caballus silvaticus (konia leśnego), Equus caballus przewalskii (konia azjatyckiego) oraz Equus caballus gmelini (tarpana), który występuje do dziś jako gatunek chroniony.




Prehistoryczne rodzime konie występowały w przeszłości również w Ameryce, ale pewnego dnia, z niewyjaśnionych przyczyn, zniknęły i nigdy nie ustalono, dlaczego tak się stało. Dopiero hiszpańscy konkwistadorzy ponownie wprowadzili ten gatunek do Ameryki, sprowadzając dziki konie iberyjskie. Konie te rozwijały się nieco inaczej niż na pozostałych kontynentach. Pierwsi pionierzy potrzebowali koni mocnych i wytrzymałych, w związku z czym ich zwierzęta ewoluowały w tym właśnie kierunku. W późniejszych czasach , w celu udoskonalenia i uszlachetnienia gatunku zaczęto sprowadzać konie z innych krajów.


Obecnie stosowane metody hodowli przyczyniły się do powstania doskonałego konia sportowego. Zazwyczaj konie te są hodowane w oparciu o rasy zimnokrwiste, takie jak konie rasy Shire, skrzyżowane z rasami gorącokrwistymi, jak konie pełnej krwi angielskiej. Konie gorąco krwiste są hodowane wyłącznie w celach sportowych, biorą udział w turniejach skoków przez przeszkody, wszechstronnych konkursach konia wierzchowego i ujeżdżaniu. Nie są przeznaczone do pracy, zostały stworzone wyłącznie w celach rekreacyjnych oraz aby brać udział w zawodach. Najbardziej znane rasy koni sportowych to m.in. koń hanowerski, trakeński, amerykański koń gorącokrwisty oraz koń holsztyński.


____________________________________

pytania?

photoblog


" Pokaż mi swojego konia,
a powiem Ci, kim jesteś. "

autor nieznany

czwartek, 7 listopada 2013

Wszystko o wadze konia

Cześć koniarze ! <3
Dzisiaj zajmiemy się wszystkim co dotyczy wagi konia czyli jak zważyć, ile waży przeciętny koń itp. Zapraszam !

Ile waży  koń ? 
Średnia waga dorosłego konia zależy od gatunku oraz jego umięśnienia, należy przyjąć że koń waży od 450 kg do 1200 kg.
Koń sportowy - od 450 kg do 750 kg.
Kucyk - minimum 200 max 360 (zależny od rasy) 



Jak zważyć konia ? 
Jest kilka sposobów jak zważyć konia, ja napisze Wam dwa przykłady, możemy posłużyć się wzorem matematycznym : Długość w popręgu (cm) x długość konia (cm) dzielimy przez 11900 ( według innego wzoru wartość ta wynosi 8717) proponujemy obliczyć według obu wartości, później wyciągnąć średnią.

W skład wagi konia nie wchodzi jedynie ciężar samych mięśni zwierzęcia, ale także cały szkielet wraz z wszelkimi organami.
Dlatego też w celu prawidłowego zważenia zwierzęcia należy go zaprowadzić na wagę pomostową. Niemniej jednak, można ogólnie obliczyć ilość paszy czy przybliżonych dawek leków. Poza tym można zakupić także specjalne do tego celu taśmy, ale też i w tym przypadku należy dokonać obliczeń.

Co więcej, otóż możemy także bez dokonywania jakichkolwiek wyliczeń oszacować czy waga naszego konia jest prawidłowa. W tym wypadku niezwykle istotne są następujące wyznaczniki jakimi są: wiek, rasa oraz indywidualna budowa zwierzęcia. Zwyczajowo już młode konie dosyć często sprawiają wrażenie niezwykle zabiedzonych i wychudzonych, wprost kościstych. Jednakże w wieku około trzech lat nabierają masy ciała. Biorąc pod uwagę kraj pochodzenia można się szybko zorientować, że zwierzęta pochodzące z państw, w których to panują wysokie temperatury mają znacznie mniej podściółki z tłuszczu niż te, gdzie jest srogi mróz. Na to czy koń cierpi na otyłość czy też nie można zauważyć poprzez obserwację zwierzęcia.
Dlatego też, jeśli na łopatkach i słabiznach, a także na zadzie oraz po obu stronach kłębu są widoczne złogi i poduszki tłuszczu to oznacza, że nasz koń cierpi na nadwagę. Podobnie jest w przypadku, kiedy to nie możemy wyczuć podczas gładzenia zwierzęcego boku żeber pod palcami. Tak samo jest w przypadku, gdy stojąc z tyłu widzimy wystający po bokach brzuch. Jednakże duży brzuch nie jest oznaką nadmiernej wagi u starego już konia, bo to właśnie mimo ich podeszłego wieku jest normalne.




____________________________________

pytania?

photoblog

"W wyglądzie konia jest
coś szczególnego, co korzystnie wpływa 
na wnętrze człowieka"

Winston Churchill

piątek, 25 października 2013

"Moja pierwsza lekcja jazdy konnej"

Witajcie! :*
Dziś chce poruszyć bardzo nurtujący temat zaczynających jeźdźców ;)
Czyli " co będę robić na pierwszej lekcji jazdy konnej " , " w co ubrać się na pierwszą jazdę "
Dostaje dużo pytań na ten temat czy to na ask'u , czy na innej stornie gdzie można się zemną skontaktować .
A więc zaczynam !


Jak ubrać się na pierwszą lekcję jazdy konnej ? 
Wygodnie.  Nie musisz od razu kupować profesjonalnego sprzętu, zwłaszcza gdy nie wiesz czy jeździectwo będzie Twoim hobby dłużej niż kilka tygodni. Najważniejsze by ubranie było wygodne. Mogą być spodnie od dresu lub legginsy (bawełniane) ważne, żeby szew na wewnętrznej stronie nogi był jak najmniej wyczuwalny. Dlatego nie poleca się dżinsów , może dojść do licznych obdarć i siniaków.
Koszulka, bluzka, kamizelka czy kurtka to zależy od pory roku. Najlepiej unikać ubrań, które podczas jazdy szeleszczą , to może spłoszyć konia, a także tych co mają różne ozdoby np. długie sznurki , konie lubią skubać takie rzeczy, błyszczące rzeczy na ubraniach mogą wystraszyć konia najbardziej latem, gdy światło słoneczne może się od nich odbijać.
Buty ... z nimi sprawa nie jest taka prosta. Odpowiednie buty powinny minimalizować ryzyko wpadnięcia stopy w strzemię, a w razie upadku chronić kostkę. Wykluczone są obcasy.
I oto pytanie jakie buty założyć ?
Najlepsze będą zwykłe kalosze lub wysokie buty z niskim obcasem.
Toczek/kask zazwyczaj można wyposażyć na miejscu.
Jeżeli zdecydujecie po jakimś czasie na dalsza naukę, możecie sobie sprawić specjalną odzież jeździecką.
Pierwszą rzeczą, którą najlepiej jest kupić to kask/toczek. Toczki klubowe są zazwyczaj przepocone i brudne, więc warto mieć swój własny. Potem kup bryczesy (specjalne spodnie do jazdy), rękawiczki, potem sztyblety lub oficerki i można również kupić kamizelkę ochronną .





Co będę robić na pierwszej lekcji jazdy konnej ?
To zależy od szkółki i instruktora. Zazwyczaj zaczyna się od nauczki czyszczenia konia i siodłania go.
W niektórych stajniach także uczymy się budowy konia. Następnie dobieramy sobie toczek (jeśli go nie posiadamy) i razem z instruktorem i koniem idziemy na ujeżdżalnie. Tam uczymy się jak dopasować sobie długość strzemion oraz jak wchodzimy na konia. Pierwszą jazdę zaczynamy od jazdy na lonży. Koniem kieruje instruktor za pomocą lonży, bata i głosu. Wiec nie musisz martwić się o kierowaniem nad nim.
Na początek zaczynamy od stępu (najwolniejszy chód konia) , w nim wykonujemy różne ćwiczenia rozciągające np. kładzenie się na konia, dotknięcie jego uszy, położenie lewej ręki na prawy bok konia i tak dalej. Później następuje korygowanie podstaw jeździeckich , czyli pięta w dół, czubki do konia, uczymy się anglezować, jak trzymać wodzę, jak skręcać i jak ruszyć konia (używanie łydki, głosu). Gdy instruktor oceni, że dobrze nam idzie , możemy zrobić parę kroków kłusem. Pierwsze lekcje zazwyczaj trwają 30 min.
Później albo oddajemy konia innemu jeźdźcu lub z instruktorem idziemy do stajni, gdzie rozbieramy konia.




I to by było na tyle :) Mam nadzieję, że pomogłam osobą które chcą zacząć jeździć konno i nurtowały ich właśnie te oto pytania. Pisałam jak najprościej i jak najlepiej, żeby wszystkie ważne elementy były zamieszczone. 

____________________________________
pytania?
photoblog

"Usłyszałam rżenie.
Och, jakież to było rześkie i melodyjne rżenie!
Serce mi zabiło z radości, kiedy je usłyszałam"

Nathaniel Hawthoren "Chimera"
w "Opowieści z zaczarowanego lasu"
przeł. K. Tarnowska i A. Konarek, Warszawa 1989


wtorek, 22 października 2013

7 Gier / Seven Games

Cześć! <3 


Dzisiaj poruszymy temat zabawy z koniem pt. 7 gier / Seven Games .

Zapewne większości z Was obiło się to Wam o uszy, ale może nie wiedzieliście o co z tym chodzi. 
7 Gier jest to naturalne metody zabawy z koniem, mają na celu wzmocnić wieź między koniem a nami. Przez tą grę poznajemy konia, koń poznaje nas, wzmacnia swoje zaufanie do nas ...


A więc :

1. Gra pierwsza - Friendly Game (gra w zaprzyjaźnianie)
2. Gra druga - Porcupine Game (gra w jeża)
3. Gra trzecia - Driving Game (zabawa w prowadzenie)
4. Gra czwarta - Yo-yo Game (gra w yo-yo)
5. Gra piąta - Circling Game (gra w okrążanie)
6. Gra szósta - Sideways Game (chody boczne)

7. Gra siódma - Squeez Game (gra w przeciskanie)


A teraz opis każdej z gier po kolei ;)



Zabawa pierwsza: zabawa w przyjaźń.


Ta zabawa udowadnia koniowi, że nie będziesz zachowywał się jak drapieżnik, że masz przyjazne zamiary i że można ci ufać. Musisz zdobyć jego zaufanie oraz być w stanie dotknąć go wszędzie przy pomocy "przyjaznego dotyku". Każdy obszar, którego koń broni, mówi ci coś o jego sceptycyzmie w stosunku do ciebie. Przy pomocy przybliżania i oddalania oraz bez stosowania przymusu, by się na to zgodził, doprowadź do tego, żeby koń pozwolił ci dotknąć każdego miejsca swojego ciała. Wtedy możesz posunąć się dalej i zacząć potrząsać linami, plastikowymi torebkami, czymkolwiek co przyjdzie ci do głowy; pomożesz w ten sposób koniowi stać się odważniejszym, bardziej pewnym siebie i mniej sceptycznym. Upewnij się, że koń ma luz na linie a nie jest trzymany krótko lub jest przywiązany.
Klucze do zabawy w przyjaźń: uśmiech, rozluźnienie, rytm, przybliżanie i oddalanie, odczulanie.


Zabawa druga: zabawa w jeża.



Ta zabawa nazywana jest zabawą w "jeża", abyśmy pamiętali, że koń nie powinien napierać na nacisk, ale ma od niego ustępować. Ucząc go tego, przygotowujesz go, by rozumiał, jak odpowiadać na działanie wodzy, wędzidła, czy nogi. Jest stosowane jako stały nacisk, nie poszturchiwanie. Stały nacisk zaczyna się od lekkiego i stopniowo narasta do momentu, kiedy koń odpowie. Gdy koń się przesunie, stały nacisk jest natychmiast zabrany.
Ten stały nacisk jest stosowany w 4 fazach - dotknij sierści, potem skóry, potem mięśni, a wreszcie kości! Każda faza jest mocniejsza od poprzedniej i dopiero kiedy koń przynajmniej spróbuje odpowiedzieć, następuje odpuszczenie nacisku. W ten sposób wygoda uczy konia, że zrobił właściwą rzecz. Jeżeli odpowie na fazę pierwszą - nie idź dalej. Jeżeli początkowo musisz dojść do fazy czwartej, bądź przygotowany by w niej trwać aż do momentu, kiedy koń zacznie szukać wygody, przez odsunięcie się od nacisku. Nagradzaj najmniejszą próbę natychmiastową wygodą, głaszcząc i uśmiechając się (czyli przez powrót do zabawy w przyjaźń). Zabawa w jeża powinna być uczona w różnych miejscach na ciele konia - nosie, klatce piersiowej, łopatce, zadzie i w każdym innym miejscu, którego możesz dotknąć.
Klucze do zabawy w jeża: skoncentrowany wzrok, stały nacisk, stosowanie czterech faz. 



Zabawa trzecia: zabawa w prowadzenie



Ta zabawa uczy konia ustępowania od sugestii. Sugerujesz w niej koniowi, by się przesunął bez dotykania go. Prawdopodobnie na początku będziesz musiał znajdować się w małej odległości. Gdy będziesz przechodził przez kolejne poziomy, nauczysz się wpływać na konia z coraz większych i większych dystansów. Gdy ta gra jest udoskonalana, zaczyna wyglądać jak niezauważalna komunikacja między koniem i człowiekiem.
Znowu, cztery fazy są ważne - pierwsza, to popukiwanie w powietrze, druga to lekkie popukiwanie konia opuszkami palców, trzecia to średniej siły popukiwanie palcami, faza czwarta to klapnięcie płaskimi dłońmi. Przez cały czas rytm nie zmienia się i nie przerywa. Gdy tylko koń odpowie lub chociaż spróbuje odpowiedzieć, rozluźnij ramiona, uśmiechnij się i pogłaszcz go. Nie minie wiele czasu, a koń nauczy się zawsze ustępować od fazy pierwszej. Naucz się kierować koniem w różnych kierunkach - w tył, przesuwaj przód konia, przesuwaj zad (ale wtedy trzymaj głowę konia zgiętą w swoją stronę).
Klucze do zabawy w prowadzenie: skoncentrowany wzrok, rytm, cztery fazy. 


Kolejne gry, to tak zwane gry "celowe". Kiedy ustaliliście już alfabet poprzez pierwsze trzy gry, możecie zacząć składać zdania. Masz język, by prosić o bardziej złożone manewry.




Zabawa czwarta: zabawa w yo-yo.



Przy użyciu liny skłoń konia, by cofnął i odszedł od ciebie do tyłu, a potem podszedł do ciebie z powrotem po linii prostej. Docelowo koń ma iść do tyłu i w przód z równą lekkością. Używaj czterech faz i kolejnych "zawiasów" - palca, nadgarstka, łokcia, barku. Zacznij od fazy pierwszej, od samego kiwania palcem wskazującym. Faza druga to poruszanie nadgarstkiem, które wprawia linę jedynie w lekki ruch. W fazie trzeciej zegnij łokieć i potrząśnij liną używając przedramienia. W fazie czwartej wyprostuj łokieć i potrząśnij całym ramieniem, obserwując, o ile bardziej poruszy się lina. Przechodź do wyższych faz do momentu, kiedy uzyskasz odpowiedź. Gdy tylko koń posunie się do tyłu, przestań! To pozwoli mu zrozumieć, że zrobił odpowiednią rzecz.
Ważne, żeby koń patrzył na ciebie obydwojgiem oczu. Gdy tyko koń odwróci jedno oko od ciebie, obracając głowę na zewnątrz, przepadnie cofanie i bycie prostym konia! Zwracaj uwagę na szczegóły i koryguj, zanim wszystko wymknie się spod kontroli.
Możesz zacząć grę w yo-yo najpierw powoli, na płaskim. Gdy yo-yo będzie coraz lepsze, zacznij być bardziej prowokujący i baw się na nierównym terenie, w szybszych chodach, nad drągiem lub leżącą kłodą lub używając dłuższej liny. To w ten sposób uczysz konia szanować swoją przestrzeń osobistą podczas prowadzenia, rozwijasz zawieszenie i samoniesienie, ulepszasz jego zatrzymania i uczysz przychodzenia do ciebie.
Klucze do zabawy w yo-yo: bycie prostym, szybkość reakcji, wyobraźnia, cztery fazy.





Zabawa piąta: zabawa w okrążanie.



Nie myl tego z bezmyślnym lonżowaniem! Zabawa w okrążanie rozwija konia umysłowo, emocjonalnie i fizycznie. Uczy go pozostawać w połączeniu z tobą i skończyć z napiętą linią pomiędzy wami, przy jednoczesnym utrzymaniu zadanego chodu i kierunku.
Zabawa w okrążanie ma trzy fazy: odesłanie, przyzwolenie i przywołanie. Powinieneś wykonywać je wszystkie nie odrywając stóp z miejsca. Aby odesłać konia "poprowadź" jego nos w wybranym przez ciebie kierunku. Jeżeli koń nie podąży za sugestią liny, podnieś jej koniec i machnij nim w stronę szyi konia. Gdy koń zacznie się poruszać wokół ciebie, uśmiechnij się i przekładaj linę za plecami. Daj koniowi szansę wziąć na siebie odpowiedzialność za utrzymanie chodu i kierunku na kole. To jest właśnie część nazywana "przyzwoleniem". Zróbcie od dwu do czterech okrążeń. Jeżeli musisz ciągle prosić konia o ruch naprzód, to on wygrywa tę grę. Zaufaj, że koń zrobi, o co go prosisz. Jeżeli się zatrzyma, odwróć się do niego przodem i ze skoncentrowanym spojrzeniem wyślij go z powrotem na koło. Kiedy już ruszy, uśmiechnij się! By przywołać konia do siebie, odwróć się do niego przodem - to będzie faza pierwsza. W fazie drugiej zacznij zbierać linę, aż będziesz miał na tyle długi wolny koniec, że będziesz mógł go użyć. W fazie trzeciej machnij tym końcem w kierunku zadu konia. W fazie czwartej dotknij liną zadu konia, aż jego zad odsunie się na zewnątrz a koń będzie ustawiony przodem do ciebie. I znowu - gdy tylko koń odpowie prawidłowo, przestań robić cokolwiek i uśmiechnij się. Przywołaj konia do siebie i pogłaszcz go (powrót do zabawy w przyjaźń). Odangażowanie zadu (odesłanie go od ciebie na zewnątrz) jest bardzo ważne. W ten sposób uczysz konia, by dawał się łatwo kontrolować - pod względem umysłowym, emocjonalnym i fizycznym.
Klucze do zabawy w okrążanie: trzy części - odesłanie, przyzwolenie, przywołanie; cztery fazy, pozwolenie, by koń nauczył się, jakie są jego odpowiedzialności.





Zabawa szósta: zabawa w chody boczne
.



Uczy konia, by poruszał się bokiem w prawo i w lewo z równą łatwością. Dwa ważne obszary ciała konia przy tej zabawie to strefa od szyi do nosa i zad. Nazywamy je strefami - pierwszą (nos) i czwartą (zad). Będziesz się bawić w prowadzenie w strefach 1 i 4. Odeślij strefę pierwszą, potem czwartą, potem pierwszą i tak dalej, aż koń wyrówna i będzie szedł bokiem. Pozwól, by lina była luźna oraz zachowaj odległość, która pozwoli koniowi się poruszać, ale nie będzie na tyle duża, żeby koń mógł odwrócić się od ciebie i kopnąć. Chody boczne są ważne przy rozwijaniu momentu zawieszenia, uczeniu zmian nóg w galopie, spinów a także przy równoważeniu koni nałogowo myślących tylko o ruchu naprzód. Zacznij powoli i prawidłowo, użyj płotu lub ogrodzenia które w fazie nauki pomoże powstrzymać ruch konia naprzód.
Klucze do zabawy w chody boczne: luźna lina, zabawa w prowadzenie stref 1 i 4, cztery fazy.



Zabawa siódma: zabawa w przeciskanie.



Konie mają klaustrofobię z natury. Boją się małych lub ograniczonych przestrzeni.
Zabawa w przeciskanie uczy konia być dzielniejszym i spokojniejszym, uczy przeciskania się przez wąskie przejścia bez popadania w emocje. Zacznij od większej odległości (z początku może być naprawdę duża) między tobą a ogrodzeniem, ścianą lub nawet beczką. Poproś konia, aby się przeszedł tym korytarzem podczas gdy ty stoisz w miejscu. Z początku może pomóc, jeżeli będziesz szedł tyłem równolegle do ogrodzenia, pomagając koniowi w przeciśnięciu się. Cofanie się pomaga, bo przyciąga konia do ciebie. Fazą pierwszą nich będzie skierowanie nosa konia w kierunku przejścia. W fazie drugiej podnieś koniec liny. W fazie trzeciej zakręć końcówką liny kilka kółek. W fazie czwartej dosięgnij konia końcem liny za kłębem. Potem przerwij i zacznij od nowa, aż koń spróbuje pójść naprzód w stronę przejścia. Gdy tylko to zrobi, zabierz wszelką presję, rozluźnij się i uśmiechnij. Wkrótce koń będzie przechodził cały przez ciasną przestrzeń. Stój nieruchomo, gdy koń będzie cię mijał pozwól linie wysuwać się z dłoni, żeby cały czas czuł swobodę. Nie chcesz, by lina szarpała go w tył. Gdy koń nabierze pewności siebie, zmniejszaj stopniowo przestrzeń, aż będzie miała półtora metra szerokości - jak wejście do boksu lub koniowozu.
Wykorzystując zasady zabawy w przeciskanie możesz nauczyć konia przeskakiwać przeszkody, wchodzić do przyczepy, do myjki lub bramek startowych. Zmniejszenie klaustrofobii pomaga również koniowi łatwiej zaakceptować popręg.
Klucze do zabawy w przeciskanie: cofanie, zaczynanie od dużych przestrzeni i przechodzenie powoli do mniejszych, stosowanie czterech faz, zabawa z praktycznymi obiektami, na przykład koniowozem, przeszkodami.
Następnym wyzwaniem jest nauczyć się wykonywać wszystkie siedem zabaw równie dobrze!




I to by było na tyle :)

____________________________________
pytania?
photoblog

"A ognisty jest jak imbir. To ... czyste powietrze 
i ogień, ani śladu ziemi czy wody, tylko ociężałych
żywiołów - widać je może tylko
w cierpliwości, z jaką stoi, gdy dosiada go jeździec.
Oto koń godny swego miana; wszystkie inne
szkapy to bezduszne bydlęta. "

William Shakespeare "Król Henryk V" przeł. S. Barańczak, 
Kraków, 1999