sobota, 8 listopada 2014

Upadki

Witajcie! :*
W tym poście chciałbym poruszyć temat upadków.


Jak wiadomo upadki są nieodłączną częścią w jeździe konnej. Każdy kiedyś się z tym 'spotka', prędzej czy później. Nieważne czy ktoś jeździ miesiąc, rok, pięć czy dziesięć lat.

Poruszam ten temat, gdyż kilka tygodni temu spadłam na treningu. To może teraz z krótka opiszę jak to się stało...
Z racji, iż w ten dzień niestety, ale rozpadało się i to dość solidnie, jeździć musieliśmy na hali. Hiszpan (koń, na którym jeździłam i mój ulubieniec) chodził bez zarzutu. W końcu, gdy zaczęliśmy skakać, również spisywał się na medal. Galopowaliśmy na prawo i tak mi się chłopak 'rozkręcił', że przy najeździe na przeszkodę za szybko się wybił, wylądowałam na jego szyi i parę kroków dalej zsunęłam się z jego szyi. Nie był to jakiś masakryczny upadek, można by powiedzieć, że lekko upadłam na ziemie. Hiszpano ciągle stał nade mną, nie odszedł nawet o krok, tylko wpatrywał się we mnie tymi jego mądrymi oczkami i trącał lekko łbem. Niby nic poważnego, ale... niefortunnie moja prawa noga podwinęła się pode mnie i na nią upadłam (położyłam się na niej). Nic mnie nie bolało, dopóki nie podniosła mnie moja trenerka. Poczułam ból w prawej nodze w okolicy kostki. Nie mogłam na niej stanąć, więc poszłam usiąść na ławkę. Zdjęłam buta i skarpetkę, a tam wielki 'bąbel'. Przypuszczaliśmy, że mam skręconą kostkę...
Razem z moim tatą pojechałam do szpitala gdzie trzymali mnie 5 godzin. W końcu po trzy krotnych zdjęciach rentgenowskich lekarze powiedzieli mi, że mam pękniętą kość piszczelową z rozwarstwieniem i skręcony staw skokowy. Mam założony gips na 4/6 tygodni (minęły 4 tyg) niedługo będą mi go ściągać, choć możliwe, że przedłużą mi jeszcze o tydzień/ dwa. Później będę musiała nosić specjalne usztywnienie na tą nogę...
Tak, więc narazie mam 'przerwę' od jazd, ale do stajni chodzę ;)
(taka ciekawostka, w ten sam dzień co ja spadłam, spadły jeszcze trzy inne osoby)

Niestety, ale ja miałam straszny niefart... niby nie był to 'poważny' upadek, a tyle szkód.


Czy upadek boli?
Nie zawsze. Jeśli jesteśmy przeciętnie sprawni fizycznie, prawdopodobieństwo poważnej kontuzji jest małe. Człowiek spadając z siodła odruchowo zwija się w 'kłębek' i ląduje na plecy. Wiele osób pyta mi się "czy bardzo bolało?", tak jak już wcześniej pisałam, dopóki nie wstałam nic mnie nie bolało. Pamiętajcie, jeśli czujcie, że spadacie, próbujcie z tym walczyć. Chwyćcie się grzywy, łęku i spróbujcie wrócić w siodło. I jeszcze takie małe rady ode mnie, gdy spadniecie lepiej nie wstawajcie sami, poczekajcie na trenera/instruktora aż was podniesie i w zależności gdzie się jeździ np. na hali/placu możemy puścić wodzę, bądź też nie, jednak gdy spadniemy w terenie sprawa jest inna...

Ja w swoim życiu miałam tylko 5 upadków z konia. Dwa razy spadłam z kucyka (Moni), raz przewróciłam się razem z koniem i raz spadłam z Duni na proste nogi. No i ten upadek z Hiszpana był jedynym przy którym odniosłam jakieś 'obrażenia'... no dobra, raz gdy spadałam z Moni miałam zbite kolano :D

 

Najgorsze w upadku nie jest sam upadek, a to, że może nas spotkać pewna blokada. Ważne jest to, by zawsze się podnieść! Wiadomo, to zależy od 'powagi' wypadku... raz spadnie się i nic się nam nie stanie, raz odniesiemy jakieś kontuzje. Zazwyczaj po bardzo poważnym upadku  niektórzy mają problem z przełamaniem strachu przed ponowną jazdą... w takich chwilach może nam pomóc jazda na lonży, stopniowo, aż nie zaczniemy 'normalnie' jeździć :)

No i to by było na tyle w tym poście :)
Mam nadzieję, że się spodobał.
Jeśli macie jakieś pytania, piszcie je w komentarzach albo na moim asku.
Zachęcam również do odwiedzania mojego photobloga. Tam dodaje posty z codziennej pracy z moimi koniskami (linki pod spodem).

A wy jakie mieliście upadki? Piszcie!

____________________________________

pytania?
photoblog

4 komentarze:

  1. Oj... współczuje :/
    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak z nogą? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze :)
      Gipsu już nie mam i powoli zaczynam chodzić :D

      Usuń